No ja osobiście kulałem się po ziemi oglądając Needless.
-Totalny brak sensu
-Małe dziewczynki o super mocach
-Główny bohater jest księdzem pedofilem
I czego tu nie lubić.
Jak pisałem prawie całe pokolenie Japończyków żyło w czasach legalnej pedofili
Nie "żyło", tylko "żyje". Prawo japońskie pozwala przedstawiać erotyczne sceny z udziałem dzieci od lat 3, dopóki nie są pokazywane intymne części ciała. Stąd pozujące 6-letnie idolki w strojach kąpielowych itp.
Z drugiej strony nie jest to aż takie złe. Japonia ma bardzo niski wskaźnik ukaranych, bądź przyłapanych na pedofilii jako takiej (w Europie jest większy). Pooglądają, wyżyją się, to i gwałcić się nie chce. Może nie najlepszy sposób walki z pedofilią, ale zawsze jakiś.