Na razie nie znane są ani motywy, ani stan mężczyzny. Wiadomo tylko, że został przewieziony do szpitala przy Szaserów.
- Na miejscu jest policja. Mężczyzna prawdopodobnie oblał wcześniej się łatwopalną substancją. Podpalił się na przeciwko budynków rządowych, po drugiej stronie ulicy.
Proszę bardzo.. Czemu akurat pod kancelarią? Toż to k***a wiadomo. Ludzie mają dosyć tego ch*jostwa i sk***ysyństwa.
Ehh, oblał się, podpalił, media pomówią o tym przez 1 dzień i wszyscy zapomną.
A gdyby kogoś [wiecie o jaką grupę ludzi chodzi ] innego oblał i podpalił, to przynajmniej przekaz byłby jasny, pamiętany przez dłuuugi okres czasu i do tego przysłużyłby się społeczeństwo.
Tak samo w sumie jak ten nauczyciel historii, który się zastrzelił w Notre Dame w proteście do zalewania jego kraju przez brudasów.
mógłbym się założyć o wszystko że dzisiaj albo jutro powiedzą że gość jest niezrównoważony psychicznie i że od wielu lat się leczył na głowę. Rodzina pewnie zaprzeczy ale TV jego stan będzie znała lepiej.
Najlepszy komentarz na onecie ze mezczyzna nic nie krzyczal ani nie dawal zadnego innego znaku jakoby mial to byc jakis protest czy cos... no tak k***a.. koles przypadkowo podpalil sie pod biurem ryzego i plonal w milczeniach
Zapewne media okrzykną go prawicowym ekstremistą, który dokonał nieudanej próby zamachu. A teraz tak serio... Spójrzcie jak te sk***ysyny trzymające władzę niszczą ludzi. Kto normalny się podpali? Nikt. Zwykle zrobi to człowiek zdesperowany. Taki, który STRACIŁ WSZYSTKO. Po cichu liczę na więcej takich... "inicjatyw" Inaczej już się nie da chyba zamanifestować/
Desperacja ćwierćinteligentów coraz większa, akcje grupy "Zamach Smoleński" wzrastają. Nie wypowiadajcie się bo Wam samobójstwo popełnią... A to wszystko wina ruskich! Banda matołów...
"nie miał przy sobie transparentu, ani żadnego listu. Nic też nie krzyczał, podpalił się bez słowa"
Miejsce i zdarzenie. Najgłośniejszy krzyk, jaki można sobie wyobrazić..
D...........ec
2013-06-12, 14:52
Taziu, nie wiem skąd jesteś, co robisz, ale pie**olisz jak potrzaskany.