Hilary Clinton wybrala sie do ginekologa na rutynowe badania. Gdy bylo po wszystkim zapytala, jak sie sprawy maja. Lekarz odpowiedzial, ze wszystko ok, a poza tym - że jest w ciazy. Hilary zdziwiona, ale i ucieszona szybko poszla zadzwonic do Bialego Domu. Gdy telefon odebral Bill, z podniecenia Hilary zaczela krzyczec: "Bill, jestem w ciazy!! Jestem w ciazy!!" Bill milczal. Hilary znow zaczela krzyczec: "Bill, bedziemy mieli dziecko! Nie cieszysz sie?" W koncu po dluzszej chwili ciszy, po drugiej stronie odezwal sie Bill:
-A kto mowi??