Ale psychodela

to była jedna z moich ulubionych dobranocek

jakiś zmarszczony ten jeż
swoją drogą zdrowo popie**olona bajka. Pamiętam ją, ale wtedy nie wiedziałem jakie mi pranie w mózgu robi.

Myślę, że to z czasów jak w Polskim showbiznesie kokaina stała się modna

Psychodeliczna bajka o wykastrowanym naćpanym od zgniłych liści jeżo-gównie. No niestety, oglądało się

I tak pewnie lepsza od tych teraźniejszych bajek.

Teraz już wiem dlaczego usunęli dobranocki

Kuurde, aż mi się kaszą manną odbiło jak to obejrzałam

Jedyna dobranocka, której nie oglądałem, bo była głupia i bez sensu.

pamiętam, że nie lubiłam tego oglądać. nic się w temacie nie zmieniło do dzisiaj

stary nawet nie wiesz ile się tego uszukałem kiedyś bo nie pamiętałem tytułu była jeszcze bajka z której pamiętam jeden motyw tylko, że po lesie chodziło jakieś straszydło a takie małe niebieskie skrzaty czy ch*j wi co patrzyły przez okno i mówiły że jakieś tam ludy łażą czy coś, a jak chciało wleźć do chałupy to sp***oliły pod szafki, a w końcu okazało się że to jakiś tam k***a łoś był latarnik pamieta ktoś może takie coś? a i te niebieskie krokiety siedziały w garnkach na łbach.

Przypomniały się beztroskie czasy

Wspomnienia naszła mnie taka refleksja, że my oglądaliśmy beztrosko bajki, a bohaterowie III RP rozpie**alali majątek narodowy

@sosna153 Ta bajka to serial animowany pt. Odwrócona góra czyli film pod strasznym tytułem