W ch*ju mam tą grubą skwarę co myśli, że jak powie, "k***a, ja pie**ole" i będzie hejtował wszystko co napotka na drodze, to jest fajny.
Pamiętam "Piątek" w podstawówce to mnie to śmieszyło, w sumie nadal mam do tego sentyment, ale jak koleś robi coś k***a dzień w dzień i nadal myśli, że to fajne i liczy na popularność to czarny, gejowski ch*j mu w dupe.
najstarszy odcinek został wrzucony 2 lata temu. Mówisz, że śmieszyło cię to w podstawówce?
k***a mać no i jak się dziwić że spada poziom sadola skoro tu gimb na gimbie siedzi.