Jednak biały proszek w płaszczu tatusia to nie był cukier puder . ..

prawdziwy artysta!

Duma rozpie**ala go jak Vienia!

Co się dziwicie, rudy...

Niby rudy a swój gość. Zwraca na siebie uwagę, żeby nikt nie zauważył rozterek kolegi. Chociaż ostrzegawczy strzał lepiej zająłby publikę.

Gdyby nie był rudy to byłby niezłym frontmanem.

Rudy nie musi odpie**alać, żeby wszyscy się na niego patrzyli. Mały, jeszcze o tym nie wie.

eee tam słabe. Ja bym tam wpuścił księdza miedzy te bachory, byłoby smieszniej

Rośnie z niego drugi Ozzy

Wczuł się w role

Żeby nie mały rudzielec to byłoby to po prostu zwykłe przedstawienie dzieciaków, a tak przynajmniej jest się z czego pośmiać.

Dobra raz było, dwa już się nudzi.

normalnie mały rudy sk***iel

Myślałem, że na koniec zwali konia i dałbym piwo.