Ja jebie tak ludziom zepsuć "najpiękniejszy dzień w życiu". W tym przypadku hejt na pałacjantów. Powinni zapytać czy go znają, jak nie to szerokiej drogi a nie aferę kręcić.
Banda pedałów.... i kilkunastu weselników niewinnych
Zwykle bronię policji ale w tej sytuacji zachowali się jak j***ne cioty i zepsuli młodej parze dzień weselny.
Bo k***a jakiś motocyklista się nie zatrzymał do kontroli to wyj***ć kontrolę wszystkim, posprawdzać trójkąty i gaśnice.
Ja na ich miejscu spisałbym tego durnego policjanta, a na sali bym dał przykaz by za pewien czas każdy z weselników napisał skargę-donos na tego pajaca.
Dobrze, że nie pocisnęli weselnikom gazem po oczach... Ja pierniczę... Mimo iż nie używam tego zwrotu, to tu jak ulał pasuje JP100%. Panowie policjanci, zamiast życzyć młodym szczęśliwej drogi, zj***liście im ten dzień.
"ja osobiście go nie znam" ale reszta weselników już tak
Wina cyyrkowca na motocyklu. Było się zatrzymać do kontroli, przyjąc mandat na klatę i po sprawie
Mogli ruszyć w pościg będzwały, a motop*zdeczcie ch*j w dupę za niezatrzymanie się do kontroli. Jak był duży orszak ślubny to po prostu powinni dać wpie**ol tym policjantom i wypuścić ich nago bez broni i dokumentów, oraz powiedzieć że jeżeli pisną słówko to ich rodzina zginie.
To co, jak ktoś ma wesele to go nie obowiązują przepisy?
Co Ty pie**olisz? Jakie przepisy złamał? Na dobrą sprawę mógł olać kontrolę pytając o podstawę zatrzymania, a potem zrobić papa. Nie ma czegoś takiego, jak rutynowa kontrola. Gliniarze sami się podłożyli. AleDlaczego Ty tak wiecznie pie**olisz?