Młody typek i już taki popie**olony?! Zrozumiałbym starą, niedokształconą babę, która przez kilkadziesiąt lat chlała wódę na jakimś podupadłym pegeerze... ale to? Czy tego imbecyla system edukacji ominął całkowicie?
"Całe, całe życie uważam się za... nie wiem... w swojej świadomości, we własnych wartościach, w swojej psychice... Całe życie mam taką jakąś wyższą, wyższą wyobraźnię tego wszystkiego, nie? Mam wrażenie, że jestem kimś ponad wszystkim, nie?"
Nie, jesteś po prostu j***nym debilem, który nie ma pojecia o prawdziwym świecie i próbuje dobudować sens swojej nijakiej egzystencji poprzez wiarę w ezoterykę...
Astrologia miała rację bytu gdy jeszcze nie znano zbyt dobrze astronomii. Niestety dla ciebie i podobnych tobie intelektualnych karłów - astronomia, fizyka i chemia rozwijają się prężnie od kilkuset lat. Jeśli ktoś obecnie zwraca się do wróżki, albo wertuje pismaki w poszukiwaniu horoskopów, to jest ignorantem.