Po co zasłaniać ich twarze, niech plebs się wstydzi za swoje zachowanie....

Na porządnych koncertach, rozmawiając przez telefon, to Ty/rozmówca nie słyszy, a nie wszyscy inni wokół.

Fakt faktem, na koncercie tego cfelowieszcza nie powinny się pojawiać, wiedząc z kim mają do czynienia. Z drugiej zaś strony, gdybym miał okazje, to sam pewnie bym na taki koncert poszedł i szmacił na lewo i prawo frajerstwo i pedalstwo pozwalające sobie na to, żeby jakiś przybłąkaniec, nie potrafiący sklecić poprawnego zdania w naszym języku, nazywał ich murzynami europy. Ludzkie szmaty bez krzty dumy narodowej, urodzone i wychowane najprawdopodobniej przez jakieś ścierwo które nie musiało wyjeżdżać za granicę żeby dać dupy brudasowi, który upewnił się, żeby duma narodowa przez przypadek w takowym zlepku syfu genetycznego się nie wytworzyła. Komentarze tutaj, napisane przez kolejną falę brudasów, tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że niestety w Polsce można się urodzić, ale Polakiem być już nie trzeba. A prawdziwy Polak choćby znalazł się na drugim końcu świata to Polakiem zostanie. Polak - człowiek dumny ze swojego pochodzenia, swojej kultury, wszechstronnie utalentowany, przekonany o swojej świetności i lubiący udowadniać swoją wyższość nad innymi narodami.
Na szczęście dzięki takim frajerom jak wy mam co r*chać non stop, was w komentarzach i wasze szmule gdy wychodzicie z nimi do klubu i nieświadomie liżecie się z nimi po tym jak targają mi lachę w kiblu. Nie obrażajcie się, moja sperma czyni was twardszymi .

Dla tych, którzy pie**olą, że sam zachował się jak cham. Jebnijcie się w czoło, wielce ułożeni ludzie. Jak miał inaczej się zachować? Miał strzelić focha i zejść ze sceny? Przecież nie zszedł i nie przyk***ił tej lampucerze, więc i tak, moim zdaniem, zachował się dość spokojnie. Mówiąc jej, żeby wypie**alała, zaoszczędził sobie schodzenia ze sceny, bo są i tak gwiazdeczki, które o byle gówno potrafią zejść obrażeni. On zwyczajnie nie chciał psuć koncertu innym uczestnikom, którzy zachowywali się normalnie, a nie jak ta karierowiczka, rdzeń polskiej kultury i symbol polskiej oświaty wyjeżdżająca za granicę. Piwo i koniec.

Niema jak bractwo za woda jeszcze większe jak wraca do kraju ale chyba każdemu nowobogackiemu co nagle majątek spadł z góry za który nie wywiera słomy z butów

Ta prostacka zdzira, która nagle wyskoczyła z tekstem, że gówno wie o Polsce, to typowa reprezentantka inteligenckiej emigracji, która angielski zna zapewne na poziomie pozwalającym uwiesić się na ku*asie ciapatemu.

I przez takich wiesniakow bez wykształcenia, Polska ma taka opinie za granica

I przez takich wiesniakow bez wykształcenia, Polska ma taka opinie za granica

A co ma wspólnego wykształcenie z kulturą osobistą?

Fakt faktem, na koncercie tego cfelowieszcza nie powinny się pojawiać, wiedząc z kim mają do czynienia. Z drugiej zaś strony, gdybym miał okazje, to sam pewnie bym na taki koncert poszedł i szmacił na lewo i prawo frajerstwo i pedalstwo pozwalające sobie na to, żeby jakiś przybłąkaniec, nie potrafiący sklecić poprawnego zdania w naszym języku, nazywał ich murzynami europy. Ludzkie szmaty bez krzty dumy narodowej, urodzone i wychowane najprawdopodobniej przez jakieś ścierwo które nie musiało wyjeżdżać za granicę żeby dać dupy brudasowi, który upewnił się, żeby duma narodowa przez przypadek w takowym zlepku syfu genetycznego się nie wytworzyła. Komentarze tutaj, napisane przez kolejną falę brudasów, tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że niestety w Polsce można się urodzić, ale Polakiem być już nie trzeba. A prawdziwy Polak choćby znalazł się na drugim końcu świata to Polakiem zostanie. Polak - człowiek dumny ze swojego pochodzenia, swojej kultury, wszechstronnie utalentowany, przekonany o swojej świetności i lubiący udowadniać swoją wyższość nad innymi narodami.
Na szczęście dzięki takim frajerom jak wy mam co r*chać non stop, was w komentarzach i wasze szmule gdy wychodzicie z nimi do klubu i nieświadomie liżecie się z nimi po tym jak targają mi lachę w kiblu. Nie obrażajcie się, moja sperma czyni was twardszymi .

Przekaż mamie, że jakiś pan na Sadisticu poprosił ją o odłączenie jej upośledzonemu synkowi internetu

Fakt faktem, na koncercie tego cfelowieszcza nie powinny się pojawiać, wiedząc z kim mają do czynienia. Z drugiej zaś strony, gdybym miał okazje, to sam pewnie bym na taki koncert poszedł i szmacił na lewo i prawo frajerstwo i pedalstwo pozwalające sobie na to, żeby jakiś przybłąkaniec, nie potrafiący sklecić poprawnego zdania w naszym języku, nazywał ich murzynami europy. Ludzkie szmaty bez krzty dumy narodowej, urodzone i wychowane najprawdopodobniej przez jakieś ścierwo które nie musiało wyjeżdżać za granicę żeby dać dupy brudasowi, który upewnił się, żeby duma narodowa przez przypadek w takowym zlepku syfu genetycznego się nie wytworzyła. Komentarze tutaj, napisane przez kolejną falę brudasów, tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że niestety w Polsce można się urodzić, ale Polakiem być już nie trzeba. A prawdziwy Polak choćby znalazł się na drugim końcu świata to Polakiem zostanie. Polak - człowiek dumny ze swojego pochodzenia, swojej kultury, wszechstronnie utalentowany, przekonany o swojej świetności i lubiący udowadniać swoją wyższość nad innymi narodami.
Na szczęście dzięki takim frajerom jak wy mam co r*chać non stop, was w komentarzach i wasze szmule gdy wychodzicie z nimi do klubu i nieświadomie liżecie się z nimi po tym jak targają mi lachę w kiblu. Nie obrażajcie się, moja sperma czyni was twardszymi .

Ale smutne i jałowe musi być Twoje życie.

I przez takich wiesniakow bez wykształcenia, Polska ma taka opinie za granica

Opinia ta powstaje dzięki takim frajerom, przyklaskującym gdy są nazywani nieudacznikami i murzynami z kraju wszechobecnego nieszczęścia, przez ludzi którzy z Polską mają niewiele wspólnego.
Pójdzie taki uciemiężony do pracy w fabryce i nie przeszkadza mu gdy go nazywają idiotą, nierobem i białym murzynem, bo później idzie do domu i odchamia się, słuchając typa który łamaną polszczyzną powtórzy mu to samo.

Opinia ta powstaje dzięki takim frajerom, przyklaskującym gdy są nazywani nieudacznikami i murzynami z kraju wszechobecnego nieszczęścia, przez ludzi którzy z Polską mają niewiele wspólnego.
Pójdzie taki uciemiężony do pracy w fabryce i nie przeszkadza mu gdy go nazywają idiotą, nierobem i białym murzynem, bo później idzie do domu i odchamia się, słuchając typa który łamaną polszczyzną powtórzy mu to samo.

Gówno prawda. Polacy, którzy sumiennie i uczciwie pracują na zachodzie, często kilka lat w jednej firmie, są traktowani dobrze i finansowo mają znacznie lepiej niż w Polsce. Wyzywani są ludzie, którzy pojechali na saksy, chcą się opie**alać i w dupie mają opinię na swój temat, bo za kilka miesięcy śladu po nich nie będzie.

Gówno prawda. Polacy, którzy sumiennie i uczciwie pracują na zachodzie, często kilka lat w jednej firmie, są traktowani dobrze i finansowo mają znacznie lepiej niż w Polsce. Wyzywani są ludzie, którzy pojechali na saksy, chcą się opie**alać i w dupie mają opinię na swój temat, bo za kilka miesięcy śladu po nich nie będzie.

Osoba, która jest traktowana w pracy dobrze i jest odpowiednio rekompensowana nie czuje się i nie jest "murzynem", a więc w żadnym stopniu nie będzie utożsamiała się z tego typu muzyką.
Wbrew temu co myślą niektóre czesie, są ludzie dla których wyjazd z Polski to nie jest konieczność i ucieczka. Obecnie podróż z Poznania do Londynu zajmuje ok. 3 godzin, więc ten wielki "exodus" zajmuje mniej czasu niż niejednej osobie podróż do pracy do drugiego miasta w Polsce. Szukanie pracy w miejscu w którym można zarobić więcej nie jest przejawem desperacji i strachu, tylko rozsądku i sprytu.
Czesio znajduje zrozumienie u nieudaczników życiowych, którym nie udawało się w Polsce (bo faktycznie jest ciężej, ale da się) i ledwo wiążą koniec z końcem nawet na pięknych i bogatych wyspach. Miałem kontakt z takimi osobami i nie zasługują one na żaden szacunek, nienawidzą Polski i wszystkiego co jest z nią związane, sprzedawczyki, cfele i generalne frajerstwo społeczne.

Znam też ludzi, którzy gdy usłyszeli jedną z piosenek prezentowanych przez duńskiego pomiota, zareagowali oburzeniem i gdyby znalazły się na jego "koncercie" (pokazy recytatorskie w podstawówkach są znacznie bardziej żywiołowe) to zareagowały by podobnie.

Nie, nie jest to "typowe polskie chamstwo", jest to wykazanie się szacunkiem do samego siebie i miejsca z którego się pochodzi. Nikt nie mówi oburzonemu na rasizm murzynowi czy azjacie że jest chamem i tak samo nikt, poza zakompleksionymi frajerami i cfelami na tym występie, nie powinien widzieć chamstwa w zachowaniu tej kobiety.