LASVEGAS nie trzeba sie znać na laniu piwa
wystarczy, że jesteś smakoszem tego trunku
piłem kiedyś takie piwo lane w ten sposób - beznadzieja, bez gazu i smaku prawdziwego piwa
jak się robi na ilość a nie na jakość to niestety ale klient zawsze obrywa
sylweeczek, zależy co nalewasz, bo jak np. Lecha to nie mamy o czym mówić...
fakt - piwo ma mniej gazu, ale za to czuć wszystkie "smaczki"... miód, orzechy, karmel i goryczkę...
dużo zależy też od gazu podłączonego do nalewaka.
w przyzwoitym barze (nie w lokalu typu "U Stacha") zamówcie sobie Pilsnera albo Budweisera (ale czeskiego!) nalewanego normalnie, wypijcie, przepłuczcie usta wodą, odczekajcie parę minut. Potem zamówcie to samo piwo lane "po czesku". Zajmie to parę minut ale warto ... jak nie zauważycie różnicy w smaku to oznacza, że zamiast języków macie drewniane kołki
...a sztywna, kremowa piana oznacza, że szkło, w którym podany jest napój jest czyste, a piwko dobrej jakości