18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Czemu nie piję wódki

ZnanyJakoZaganiacz • 2013-09-29, 21:17
Swego czasu moja kuzynka obchodziła okrągłe 30 urodziny. Nawaliłem się niesłychanie, pijąc różne typy alkoholu. Po odwiezieniu mnie pod dom przez kuzyna wraz z żoną, wszedłem do niego i rozj***łem o 3 w nocy na pełną p*zdę koncert Niny Simone i grałem razem z nią na gitarze, potem to zarzuciłem i przez 10 - 15 minut siedziałem w katatonii na łóżku (miałem zerwany film, jednak nie spałem), po czym wstałem, oparłem się rękoma o ławę i najzwyczajniej w świecie skasztaniłem się na dywan, obsrywając też samą ławę i kontroler perkusję od Rockband. W trakcie srania odzyskałem mała ilość świadomości postanowiłem się jakoś ogarnąć, samemu. schodząc po schodach z sypialni do łazienki zostawiałem brązowe ślady na dywanie, płytkach itd., ponieważ nie potrafiłem do końca kontrolować tego procesu. W łazience kilka razy nie mogłem wycelować dupą do sedesu a przycisnęła mnie luźna dwójka czego efektem był cały upaskudzony sedes, siedząc już na nim zebrało mi się na wymioty więc zrzygałem się do wanny zatykając ją. Po wypróżnieniu się postanowiłem wyczyścić muszlę, więc wstałem z kibla i chciałem to zmyć domestosem + clinem cytrynowym + papierem toaletowym, nie myśląc oczywiście co robię z papierem, a wrzucałem go do kibla, nie myśląc za bardzo postanowiłem spuścić wodę, ale taka ilość papieru zatkała spowiednika. Wstając, niestety, nie zauważyłem że próbując spuścić wodę zaklinowałem spłuczkę – po chwili cała zawartość sedesu była już na podłodze. Ja już o tym nie myślałem, ja już byłem w wannie chcąc obmyć się trochę. W wannie nadal znajdował się wyrzucony przed chwilą paw, więc napuszczając wodę podszedł do góry i zatkał awaryjny odpływ, nadgryziony już i tak kamieniem. W tym momencie znów miałem małą przerwę w świadomości. Po chwili leżałem w swoim własnych wymiocinach, które wylewały się na podłogę w łazience, na którą wylewała się wciąż zawartość sedesu. Odzyskałem świadomość gdy weszła moja kobieta i zakręciła zawór wody. Pomogła mi wtargać się do prysznica i obmyła mnie częściowo z fekalii i wymiocin, niestety, spać zmuszony byłem na ławce przed domem, nago, całe szczęście że był czerwiec. Następnego dnia zabrałem się za porządki, dywan oddałem do pralni, kontroler po wyszorowaniu nadal j***ł kałem (kto bawił się tym wie że pady wykonane są z takiej miękkiej i sprężystej gąbki, przez całą noc kał dość mocno wchłonął się w nią), więc dałem go młodszemu bratu w prezencie. Ława dała się dość szybko wymyć. Najgorsze były porządki w łazience, a mianowicie wyszorowanie pralki od spodu z kału i wymiocin. Od tamtego czasu nie piję wódki.

bloodwar

2013-09-29, 21:47
Twoja kobieta zacna jest, ale pewnie się obrazi jak się dowie, że wrzucasz jej zdjecie do neta. I że dzięki temu pół Polski będzie wiedziało, że myła Twoje gówno i wymiociny szorując Twoją zapitą do granic przyzwoitości dupę :-P

Lynx

2013-09-29, 21:47
Ronoaro napisał/a:

Bo pić to trzeba umieć, j***na cioto.



odezwał się k***a lamus ze sosnowca :amused:

Moby_Dick

2013-09-29, 21:48
Ten foch na twarzy mówi wszystko :ok:

mare30ks

2013-09-29, 21:48
fajna dupa, troche stara ale....

;)

Gnoyek1990

2013-09-29, 21:50
Spoko historia :D Ja kiedyś wymieszałem wódke, piwo ale to jeszcze nic bo jak wymieszam z winem to dopiero mi odpie**ala. Mieszkałem w akademiku w kazdym pokoju jest ubikacja ja wyszedłem z pokoju od kumpla odlałem się na korytarzu i poszedłem do siebie świadomość wróciła mi na końcu szczania dopiero :)

Kij-Na-Patyku

2013-09-29, 21:56
Tomasz_Zaganiacz napisał/a:

kontroler po wyszorowaniu nadal j***ł kałem (kto bawił się tym wie że pady wykonane są z takiej miękkiej i sprężystej gąbki, przez całą noc kał dość mocno wchłonął się w nią), więc dałem go młodszemu bratu w prezencie.



Sadyzm w najczystszej postaci :amused:

Sick_Stick

2013-09-29, 21:58
o k***a, dawno się tak nie uśmiałem. Piwo... sok dla ciebie.

ZnanyJakoZaganiacz

2013-09-29, 22:04
adekniejadek89 napisał/a:

to Seba się zesrał a Tomasz wrzucił?



Tomasz to mój pseudonim jak i postać sceniczna. Tak jak Ziggy Stardust dla Davida Bowiego.

Ra...........it

2013-09-29, 22:06
piwko za Ninę simone szczery obsrańcu samobójco

lapps

2013-09-29, 22:13
typowy seba

MrCollie

2013-09-29, 22:19
Brzmi jak scenariusz do następnej części piły.