Też sobie pozwolę zacytować klasyka: nie mierz wszystkich swoją miarą (ch*ju) na hardzie widywałem upie**alane głowy i kończyny, sranie do ryjów i baby z ku*asami smarki jako lubrykant ale akurat taka rzecz brzydzi mnie najbardziej bo po prostu TAK i ch*j, taki jestem a ty jesteś inny i tak działa świat a o gustach i obrzydlistwach z nimi zwiazanymi się nie dyskutuje
Takie pytanko: to na ch*j zaczynasz dyskutować?