Czarna pokojówka bez skrupułów szpera w prywatnych rzeczach gościa. Akcja miała miejsce w amerykańskim 5-gwiazdkowym hotelu o znanej marce.
Osobiście poprosiłbym żeby moim pokojem zajęła się jakaś Pani o normalnym kolorze skóry. Ewentualnie poszantażowałbym ją tym filmem z jakimś niecnym zamiarem
Ewentualnie poszantażowałbym ją tym filmem z jakimś niecnym zamiarem
Tak mi teraz przyszło do głowy... Jak z kobiety (czarnej, powiedzmy) zrobić broń biologiczną.
1. Musi mieć hiva.
2. Masz wroga, którego chcesz się pozbyć.
3. Wysyłasz swoją broń by poderwała typa i przer*chała się z nim.
4. Mission complete.
Jeżeli właściciel rzeczy pokazał nagranie jej przełożonemu, to ona już pracy jako pokojówka nie znajdzie. Chyba że na innym kontynencie.
Znajdzie, znajdzie - bo udostępnienie filmiku w necie jest klasycznym objawem rasizmu, gdyby to zrobiła meksykanka nikomu nie chciałoby się wrzucić, a co dopiero biała! Rasistowskie i tyle, czarnuszka wygrałaby proces i stałaby się szefem tego hotelu.
Tak wygląda czarna wizja, która się spełnia w j***nych stanach.