Tak wiem, Sadole nie lubią dubstepów i Skrillexa. Może film mało sadystyczny, ale gitara powinna być jednym z Waszych ulubionych instrumentów, a to co na niej zagrane przyjemne dla ucha.
Jak się nie spodoba, no to niestety, będę musiał jakoś z tym żyć.
Ogólnie nic specjalnego gość się zestraja z muzyką tylko ten "refren" o ile można tak to nazwać to i tak bełt a w połączeniu z gitarą staje się śmietnikiem dźwięków.
Plus za chęci ale piwa nie będzie.