Zróbmy zrzutkę nakupmy amunicji i wynajmijmy najemników, pobawmy się w bogów i stwórzmy jakiś nowy kraj w Afryce. Wystarczyłoby kilka podwozi Shermanów z karabinami zamiast dział. Nikt z was nie myślał, żeby powiększyć swojego małego pindola bawiąc się w Kim Yong Una zarabiając na krzywdzie innych niosąc na ustach jakiś populistyczny slogan chwytliwy dla tłumu?