Seba wyklęty w tramwaju zaklęty

Ma rację. W stolicy żeby przejechać jeden przystanek trzeba kupić bilet 20-minutowy za 3.40zł. Popie**oliło ich z tymi cenami.

@up To jeszcze nic, złodzieje na CPNach nawet za litr paliwa karzą sobie płacić, popie**oliło ich całkiem

@up To jeszcze nic, złodzieje na CPNach nawet za litr paliwa karzą sobie płacić, popie**oliło ich całkiem

Człowieku, nie pie**ol. Porównaj sobie ceny komunikacji w innych miastach. Bilet jednorazowy bez limitu czasu to 4.40zł. Jest miasto, w Polsce, w którym jest drożej? Na szczęście kładę na to lachę, bo na co dzień jeżdżę samochodem i w dupie mam komunikację miejską. Co najśmieszniejsze, Ratusz robi wszystko, aby przesadzić ludzi z aut do zbiorkomu. Z takimi cenami z pewnością im się uda.

Motorniczowie go nienawidzą,
znalazł jeden prosty sposób,
aby uniknąć płacenia za przejazd.

Motorniczowie go nienawidzą,
znalazł jeden prosty sposób,
aby uniknąć płacenia za przejazd.

[ZOBACZ JAK!]

Najgorsze jest to, że jeśli by mu się coś stało, to koszty jego leczenia pokryte by były z naszych podatków.

@up.
Oj tam. Ma się tak stać, aby się nie pozbierał.
A naszym problemem jest tylko wrzucenie tego na Sadola

Człowieku, nie pie**ol. Porównaj sobie ceny komunikacji w innych miastach. Bilet jednorazowy bez limitu czasu to 4.40zł. Jest miasto, w Polsce, w którym jest drożej? Na szczęście kładę na to lachę, bo na co dzień jeżdżę samochodem i w dupie mam komunikację miejską. Co najśmieszniejsze, Ratusz robi wszystko, aby przesadzić ludzi z aut do zbiorkomu. Z takimi cenami z pewnością im się uda.

Nawet bilet jednorazowy ma limit czasowy - 75 min. lub dojazd do ostatniego przystanku na trasie.

PS. Za 4,40 zł kupisz niecały litr paliwa. Oszczędnym autem przejedziesz za to 14 km (o ile nie będzie korków). A co z parkingiem w centrum?

Ceny nie są kosmiczne - są racjonalne. Szczególnie jeżeli kupujesz bilet miesięczny lub kwartalny.

A mógł zaimponować wszystkim i złapać za "dwie linki prowadzące do pantografu".

A wy lamusy dalej za bilet płacicie.

@saves
Pracuje w centrum Krakowa i z roku na rok, używam coraz mniej auta. Nie z racji tego, że taniej z żulami w tramwaju jechać, ale znaleźć wolne miejsce do parkowania to jak wygrać w totka.

@Tompior, kwartał, dwustrefowy normalny 460,00 zł, -||- ulgowy 230,00 zł. Dwoje dorosłych, dwoje szkolniaków, koszt roczny - 5520 zł. To ja już wiem po ki ch*j to 500+ dali jak miesięcznie tyle za sieciówkę wychodzi... Nie jest to k***a racjonalne szczególnie zwracając uwagę na to, że z biegiem lat jak ceny wzrastały połączenia autobusowe stawały się coraz ch*jowsze. Teraz wsadź tą czteroosobową rodzinę do gulfa, clio czy innego biodegradowalnego wozidupa, który pali w ch*j mało albo jeszcze lepiej do fiata pandy. Dorzuć im LPG i daj 460 zł miesięcznie na gaz. Wyjdą na tym tak, że z kosztami utrzymania pojazdu dziennie będą mogli trzaskać w tej samej cenie 50-100km. I jak komunikacja miejska ma w tym wypadku im się bardziej opłacić? Porównaj komfort jazdy w puszce z sardynkami w godzinach szczytu, dorzuć paru meneli, spoconych grubasów sapiących ci na plecy czy stare baby, które punkt 8 rano na bazarek muszą jechać, bo k***a nie można jak ludzie już się rozładują do roboty. ch*j nie robota z tą komunikacją miejską w stolicy, wygodnie jak mieszkasz przy pętli i jeździsz w weekendy/po za godzinami szczytu, w innym wypadku dramat jak sam sk***ysyn.

Jesteście tak biedni, że was nie stać nawet na bilety komunikacji publicznej w jednym z tańszych państw UE? Chyba nie ma się czym chwalić. Co do samochodów - priorytetem powinno być ich całkowite wyeliminowanie z centrów miast. Tylko komunikacja publiczna i rowery.