jak się nie połyka to się później zwala na gołębie

Ślimaki ją oblazły. I już porządnie strzepnęła.

jak się nie połyka to się później zwala na gołębie

Wystarczy pozwolić zalać dupę albo cipę to też nie trzeba będzie zwalać na gołębie.

Wystarczy pozwolić zalać dupę albo cipę to też nie trzeba będzie zwalać na gołębie.

nigdy nie wiesz czy w tej dupiecipie nie ma bagienka więc lepiej parzona na japie wychodzi

konia se zwal do tego gowna

Przyznać się, czyja żona tak przychodzi z pracy...?

Serio? Już takie dno tu ląduje?

Serio? Już takie dno tu ląduje?

Spokojnie, jak dobrze poszukasz to wkopislesz się pod to dno.

Spokojnie, jak dobrze poszukasz to wkopislesz się pod to dno.

Co to znaczy wkopislesz, to jakaś gwara lokalna, czy Ci ojciec w piwnicy wkopislił ch*ja w dupę?

Co to znaczy wkopislesz, to jakaś gwara lokalna, czy Ci ojciec w piwnicy wkopislił ch*ja w dupę?

Nie wiem jakie masz doświadczenia i nie bardzo mnie to interesuje. Po prostu literówka której nie zauważyłem

Wystarczy pozwolić zalać dupę albo cipę to też nie trzeba będzie zwalać na gołębie.

Za zwalenie na golebie mogą pozniej scigac animalsi i inne ekowysrywy...

Jak to faktycznie gołębie to chętnie bym tą bluzeczkę wyczyścił, centymetr po centymetrze, bez zbędnego pospiechu

Niech się nauczy połykać amatorka...

jak się nie połyka to się później zwala na gołębie

Nigdy nie zwaliłem na gołębia..
hmm