Znajomego bulterier też był zawzięty i głupi. Biegał za końmi i łapał za ogon, dostał dziesiątki strzałów z kopyta, ale zginął oskórowany przez niedźwiedzia. Nie było świadków, ale pewnie chciał go dziabnąć w zadek
Przej***ne tam macie na tym zakarpaciu, niedźwiedzie po wsiach łażą samopas i psy skórują