A ja myślałem że to jak w tym kawale z poprzedniego ustroju:
Czterech robotników niesie pijanego w trupa milicjanta, wznosząc radosny okrzyk: "Nareszcie władza w rękach ludu!"
A tam gadacie, film dobry dziś byłem w kinie nie wymagający niczego od odbiorcy, po prostu lekka zabawna komedia. Tylko te wszystkie "gagi" takie jakieś mi bliskie, zresztą ko zobaczy ten zrozumie o co chodzi :d