A ta dziewczynka pewnie zaczepiła go na klatce i powiedziała że ma w domu problem i potrzebuje pomocy. Mężczyzna że został poruszony potrzebą dziecka ruszył na pomoc. Będąc w środku przeskoczył z pokoju do pokoju, i zaskoczony brakiem zagrożenia zadał pytanie gdzie ten problem... Po czym nieletnia złapała go za jądra i powiedziała że ma jej przepchać dziurę, nie minęło 30 sekund, wparował brat czy ojciec z kumplami, po kolejnych 10 sekundach byli już na zewnątrz a ostatnia sekunda tej historii to kulka w łeb.
A co jeśli strzelanie do wszystkich pozornie przypadkowych ofiar przez statystycznego DaSilve w kasku w kraju kawy, to tak naprawdę wymierzanie sprawiedliwości przez wyjętego spod prawa samozwańczego mściciela?
Wówczas, kto wie, może nawet zacząłbym szanować co drugiego Nazario de Lime, gdyby nie fakt, że dla mnie to wszystko jedne wielkie amebie gówno