podobno lepiej ryje beret niż marycha
.

Pewnie "gimbuski" stestują.

k***a po pijaku zasnłem w mrowisku więc jestem wyleczony dożywotnio

Czekam na pierwsze przypadki otruć. Na 100% znajdzie się debil, który przedawkuje

Kruki to ćpuńskie pok***y, tarzają się na szlakach mrówek by narkotyzować się ów mrówczym jadem , taka ciekawostka.

"Wykorzystujemy do likwidowania kataru, nie tylko kataru ale również...zatok".

pie**olę, ja tam chcę jeszcze mieć zatoki...

czego to ludzie nie wymyślą... ja tam zawsze czosnek do nosa ładowałem

no no ale zazwyczaj masz katar jak jest zimno i mrówki śpią hehe

znam się na mrówkach... ale ten człowiek to debil.... true story.

Koleś ma akcent jak Lepper

k***a kolejny szarlatan...

Taki papier to można teściowej do podtarcia się przygotować.

Szarlatan? Akurat nie To stara ludowa metoda. I działa. Nauczył mnie tego dawno temu dziadek. Odlotów nie miałem za to katar przechodził szybko.

Eee tam, C9H13N lub dla bardziej zaawansowanych C10H15N dają lepszy efekt. A poza tym, że lepiej się oddycha (oczywiście po czasie, gdy nam wejdzie jak powinno i się nos opróżni) to jeszcze daje kilka innych pożądanych efektów.

"Kwas mrówkowy jest bardzo szkodliwy dla skóry (powstają pęcherze[7]), błon śluzowych, dróg oddechowych i oczu. Może powodować zapalenia i obrzęki górnych dróg oddechowych, bóle głowy, wymioty, oparzenia skóry i oczu"