Szczerze mówiąc zacząłem przeglądać coraz to więcej blogów, poszukiwałem tych typowo męskich, takich gdzie może znajdę inspirację albo po prostu zainteresuje się tematem. Niestety spotkał mnie jeden wielki zonk.
Facet w sieci nie istnieje! Poszukiwanie portali z nastawieniem na mężczyzn to jak walka z wiatrakami, są z reguły beznadziejne albo nieaktualizowane. Znalazłem jedno w miarę sensowne forum i ze 3 strony. Blogi, na które trafiałem to jedna wielka porażka, blog męski a tu czytam, że Armani będzie hotel otwierał w Londynie albo, że coca-cola ma nową, smacznie wyglądającą puszkę w limitowanej edycji. Serio, to nas Panowie jara, kręci? O tym chcemy czytać? To ja jestem chyba jakiś inny.
Zawsze mi się wydawało, że typowy samiec interesuje się kobietami, tym co się dzieje dookoła niego i jakimiś swoimi pojedynczymi zboczeniami, u mnie jest to m.in. motoryzacja, dla innego może być to nawet taniec ale ogół i zarys powinien być chyba jeden – KOBIETY. Jesteśmy mężczyznami, nie ważne czy mamy stałe partnerki czy nie, żeby popatrzeć na cycki zawsze jest dobra pora, tak samo jak na dobry alkohol. Niestety XXI w. zdaje się być przeklętym, coraz więcej mężczyzn woli przeczytać czy zielony sweterek od ch*janiego będzie im pasował do ich nowych niebieściutkich, satynowych spodni z wyprzedaży w najbliższym centrum handlowym. Panowie gdzie zgubiliście samcze rządzę? Gdzie te wszystkie cycki, sport, samochody? Czy naprawdę wolimy czytać o tym, że zbliża się nowa kolekcja wiosna/lato i trzeba będzie kupić trzewiczki? Każdy z nas lubi dobrze wyglądać ale rozejrzyjmy się dookoła czy to nie jest oby przesada? Ubrania unisex, k***a idziesz ulicą i widzisz dziewuchę w tej samej bluzie i spodniach? Ja w takiej sytuacji bym chyba popełnił harakiri, bez dwóch zdań. Nie wspomnę o gościach z fluidem na pysku bo to jest totalna żenada.
Skoro sytuacja jest w miarę jasna to co w sieci robi normalny facet? Przegląda facebooka, sadistica, kwejki. Lubiący dobrze por*chać przesiaduje też na portalach randkowych i szuka tam swoich nowych przygód, nic złego w tym nie widzę jeśli potrafi to robić a nie śle do kobiet wiadomości typu „ej mała wiesz jak duża jest moja pała?” albo „Jesteś przepiękna, chciałbym Cię poznać, stoi mi na Twój widok”. Żałosne? Faktycznie ale prawdziwe, niestety zauważyłem, że my faceci popadliśmy w jakieś skrajności, jesteśmy metroseksualnymi zniewieściałymi p*zdami albo bezmózgimi zombie, myślącymi ku*asami jakby tu zaliczyć c*pkę a sposób w jaki do tego dążymy jest co najmniej żałosny. Na własnej skórze sprawdziłem, że na portalu społecznościowym da się poderwać interesującą nas kobietę i skleić z tego całkiem miły wieczór. Tylko do cholery róbmy to jak mężczyźni a nie patałachy. Też czasami odnoszę wrażenie, że kobieta nadaje się tylko do łóżka i zmywania (gotować wolę sam) ale traktujmy je dobrze żeby się nieźle wyginały i co najważniejsze tylko dla nas.
Wracając do tematu i podsumowując. Co robi ten facet w sieci? Nudzi się. Ja poza facebookiem nie mam konta na żadnym portalu społecznościowym (fotki nie liczę bo tam tylko trolluje kamerki) i jeśli nie prowadzę z kimś rozmowy to gdzieś tam w tle jest facebook, słucham muzyki i napie**alam w gry. Bo jeśli mam czytać, że w tym sezonie najmodniejsze dla mężczyzn będą obcisłe worki na śmieci w kolorze zachodzącego słońca to rzygam tęczą i leje wrzątkiem. Dobrze, że mam tego bloga to wpadło mi dodatkowe zajęcie.
PS. Wróćmy do korzeni, podziwiajmy kobiece ciała, emocjonujmy się sportem i motoryzacją, nie sp***olmy tego.
Wracając do tematu i podsumowując. Co robi ten facet w sieci? Nudzi się. Ja poza facebookiem nie mam konta na żadnym portalu społecznościowym (fotki nie liczę bo tam tylko trolluje kamerki) i jeśli nie prowadzę z kimś rozmowy to gdzieś tam w tle jest facebook, słucham muzyki i napie**alam w gry. Bo jeśli mam czytać, że w tym sezonie najmodniejsze dla mężczyzn będą obcisłe worki na śmieci w kolorze zachodzącego słońca to rzygam tęczą i leje wrzątkiem. Dobrze, że mam tego bloga to wpadło mi dodatkowe zajęcie.
Zawsze mi się wydawało, że typowy samiec woli się upie**olić smarem niż pisać o tym, że chciałby się nim upie**olić.
Pewno stąd mało stron o tym, bo po prostu jesteśmy od kobiet konkretniejsi, chce "a" to robie "a", zaś kobieta chce "a", pisze o "b", ogląda się za "c", marzy o "d" a robi "g".
Jakież to męskie, jak i pisanie bloga
Nie jestem facetem, a nie mam problemu z odnalezieniem portali, które spodobałyby się posiadaczowi jaj:
Problem w tym, właśnie, że te strony są dla prawdziwego faceta tak samo interesujące jak kalesony Jacykowa. Powiem więcej, w przypadku podanych przez Ciebie stron motoryzacyjnych, to niestety ale są to strony dla kompletnych laików, którzy płaską trzynastkę kojarzą albo z Polańskim albo z rozmiarem monitora.Rany, człowieku, naprawdę masz problem ze znalezieniem sobie męskich stron? Takie pie**olenie jest żałosne.
to jest coś co może kręcić, przyzwoite, ale orgazmu i tak nie ma.Warszawskie wyścigi.