Ja mam 3 kredyty. Jeden na mieszkanie. Płacę ratę za swoje, a nie za wynajem komuś. Nie że płacę i nic z tego nie mam, nie bogacę cwaniaczka co ma mieszkania pod wynajem, tylko z czasem będzie moje. W zasadzie już jest, ale bank nad nim czuwa ;] Drugi na samochód, nie płacę za transport publiczny, drałowanie do przystanku, czekanie aż coś przyjedzie, mam wyj***ne w mróz, upał, deszcz, śnieg, piździawę, nie marnuję czasu na czekanie. Tak, mam kawałek do roboty, komunikacja ch*jowa, rzadko jeździ, i mam kawałek do przystanków. Wolę moje auto z kompletnym wyposażeniem, i brakiem problemu z dźwiganiem siat po zakupach. Kombi tylko się zaśmieje na weekendowe zakupy około 500-600zł , 3 kredyt to jeden z najlepszych smartfonów na rynku. Na abonament. Smart za zeta, ale rata miesięczna (abonament) podobna jak kupienie w salonie, ale do tego dochodzą setki minut/sms i gigabajty danych w cenie. Mieszkam, wożę się, dzwonię do bólu, i całkiem nieźle wyglądam. Osoby, które wynajmują mieszkanie za około tysiąc złotych miesięcznie, jeżdżą na miesięcznym, i mają jakiś telefon na kartę, gdzie wszędzie szukają promocji bo tu tysiąc smsów za 5 zł ale sorry bo w innej sieci to trzeba zmienić... Pozdrawiam. Nie śmieję się, po prostu pozdrawiam. Kiedyś nie miałem auta, stabilnej pracy, to też kombinowałem. I nigdy więcej PKP i autobusów (również miejskich).
Taka moja uwaga. Mam sporo znajomych na śmieciowej umowie. Wynajmują mieszkania. 2/3 wypłaty idzie na mieszkanie i rachunki (nie swoje, wynajmującemu). Na życie pozostaje niewiele. Nie wezmą kredytu na swoje mieszkanie, bo smieciówka i są dla banków niewiarygodni/niewypłacalni. Żyją z dnia na dzień, bo może telefon z agencji, że "no niestety nie potrzebujemy, klient zmniejszył zatrudnienie" To jest parodia w Polsce, gdzie śmieciówki miały zmniejszyć bezrobocie. A to furtka dla pracodawców, póki potrzebny to pracuje za grosiwo, jak nie to won, studentów zatrudnimy.
@Zarentha - udało mi się dostać umowę na stałe. Kij, że za jałmużnę powyżej najniższej, ale przynajmniej na net i chleb dla rodziny stać ;]
Plus dochody z działalności własnej, każdy orze jak może. Można narzekać, a można przestać siedzieć przed lapem, i coś podziałać. Jak kto woli.
A żyję niestety w Polsce. Jestem tu uwiązany obowiązkami wobec rodziny. Bo bym wypie**olił za granicę.
@Kaprys
"cwaniaczkom co wynajmują mieszkania". Przestalem dalej czytac. Cwaniaczek bo co? Bo probuje na tym zarobic? A moze komus k***a wygodniej wynajmywac mieszkanie, bo nie zamierza spedzic tam reszty zycia i miec 4rkę dzieci? Biznesmen z dupy od siedmiu bolesci.
Pracujesz w banku i tak ci do łba nakładli, że reklamujesz życie na kredyt nawet na forum czy leczysz jakieś kompleksy mieszkania na zadupiu skąd wszędzie daleko.
Nie wiem czy wiesz, ale na razie nic nie masz. Będziesz miał jak spłacisz kredyt. A to może być święte nigdy. No może poza tym "jednym z najlepszych na rynku smartfonów", który po spłaceniu będzie jednym z byłych najlepszych na rynku smartfonów.
"...i całkiem nieźle wyglądam" + "brak problemu z dźwiganiem siat po zakupach"
Autopromocja?, bo baby nie masz, skoro masz problem z dźwiganiem siat.
W sumie się nie dziwię, bo brzmi to jak tekst rozKAPRYSzonej ....(autocenzura).
