18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Cipkomat

jamajboy • 2011-05-21, 00:29

Cytat:

Instytut Goethego w Kopenhadze: imponująca neoromańska kamienica z czerwonej cegły, biblioteka, laboratoria do nauki niemieckiego, aula. W korytarzu c*pkomat (dun. kussomaten), dzieło studentek kopenhaskiej Akademii Designu. Kabina kryje kuchenne krzesło z wyciętym siedziskiem. Między nogami krzesła stoi pudełko z trzema reflektorkami skierowanymi w górę i ukrytym aparatem fotograficznym. Kobieta zamyka się w kabinie, zdejmuje majtki, siada na podświetlonym tronie, przyciska wiszący na ścianie guzik, ten wyzwala migawkę. Pstryk - i zdjęcie c*pki gotowe.

8 marca około 200 Dunek w wieku od kilkunastu do przeszło 50 lat stanęło w kolejce do c*pkomatu. Zachęciły je - m.in. za pośrednictwem Facebooka - Beate Detlefs, szefowa instytutu, oraz Birgitte Rode Diness, lekarka, feministka i autorka wielokrotnie wznawianej książki 'Kobieto, znaj swoje ciało'. Pisarkę z kolei zainspirowały ubiegłoroczne badania Family Planning, które ujawniły, że jednym z pięciu najważniejszych problemów młodych kobiet jest 'niezadowolenie z kształtu własnego ciała'.

- Wzór, jak powinnyśmy wyglądać nago, narzucił nam przemysł pornograficzny - mówi Diness. - Małe wargi sromowe, ciasna szparka, idealna symetria w budowie i oczywiście ani jednego włoska. A przecież kobiety wyglądają tam, na dole, bardzo różnie. Mniejsze wargi sromowe mają prawo wystawać spod większych i mogą być nierówne. Trzeba zaakceptować swój stan i nie ma co hodować kompleksów. Po co młode dziewczyny robią operacje plastyczne piersi i waginy? Żeby upodobnić się do ideału lansowanego przez magazyny dla mężczyzn. To chore!

Wykonane c*pkomatem zdjęcia trafiły na stronę internetową (link można znaleźć na witrynie federacji duńskich organizacji feministycznych:http://kvindekenddinkrop.dk/kkdkpix.html , na dole strony należy kliknąć na napis: klik her for at komme videre). Dla odbiorcy przyzwyczajonego do współczesnej wymuskanej erotyki (niekoniecznie pornografii) urobek z c*pkomatu może być szokujący w weryzmie.


- Nic nie jest wyretuszowane - mówi Birgitte Rode Diness portalowi Duńskiego Centrum Informacji o Płci. - I bardzo dobrze, bo przez ostatnie 10 lat mamy inwazję wyidealizowanej nagości w przestrzeń publiczną i jednocześnie wzrost postaw purytańskich. Nie można już np. karmić piersią na ulicy. W rezultacie nie wiemy, jak wygląda zwykły goły człowiek. Rośnie przepaść pomiędzy tym, jak wyglądamy naprawdę, a tym, co pokazują kolorowe reklamy. Zaczynamy odwracać się z niechęcią od własnego ciała. Duńscy uczniowie, którzy mają wychowanie seksualne od wczesnej podstawówki, podczas zajęć prowadzonych przez studentów medycyny głośno domagają się szczegółowych informacji na temat stosunków oralnych, analnych i innych 'zaawansowanych technik' zbliżeń. Ale gdy dostają propozycję obejrzenia w lustrze swego krocza od spodu - wymiękają. 'Nie wszystkie dziewczyny, nawet tak wyzwolone seksualnie, wiedzą, ile dziurek mają od spodu - czytamy na stronie Duńskiego Centrum Informacji o Płci. - Duża wiedza o technikach seksualnych idzie u nich w parze z poczuciem obcości własnego ciała'.

Przy okazji instalacji c*pkomatu przez środowisko duńskich feministek przetoczyła się debata na temat nazwy. 'Myszka', 'muszelka', 'piczka', może 'psitka' albo po prostu 'srom'? Organizatorki akcji nie były zachwycone żadną z nazw. Starszym 'myszka' i 'muszelka' wydawały się śmieszne, młodsze drażniło słowo 'srom'
. Neutralna 'c*pka' okazała się salomonowym rozwiązaniem. Teraz - po akcji w Instytucie Goethego - c*pkomat będzie wystawiany w kawiarniach, bibliotekach i na festiwalach filmowych. Jeżeli ktoś w Polsce organizuje masową imprezę i chce zamówić to urządzenie, może skontaktować się z fundacją K. Vinders Fond, e-mail: kvindekdk@gmail.com. Albo samemu zbudować c*pkomat - nie jest chroniony patentem.

- W Polsce taka akcja mogłaby odnieść skutek odwrotny: zamienić się w pornograficzną sensację - obawia się Katarzyna Gębarowska, doktorantka gender studies na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie - Polki, nawet te o zapatrywaniach feministycznych, chcą być wciąż traktowane jak modelki porno. Przypomnę tylko akcję billboardową Partii Kobiet, w której działaczki reklamowały się swoimi wyidealizowanymi ciałami. Sto lat walki o to, by nie patrzeć na kobiety przez pryzmat ciała, tylko intelektu, jednego dnia poszło na marne. Przed nami długa droga do Skandynawii.


Zdjęcia robią wrażenie :D

Massdeath

2011-06-22, 08:18
Wracając do tematu - teraz byle gówno rozmazane na płótnie czy zdjęcia cipek można nazwać sztuką i wystawiać w galeriach świata ... ten świat coś jednak powinno pie**olnąć ...