Za wąski słup elektryczny....
Nie ocalił życia

Jakieś objaśnienie tego tańca?

Jakieś objaśnienie tego tańca?

Rykoszety od podłoża. Tazy z nich k***a "fachowcy"

I to jest piękne

Nie każdy "sprzątanie" traktuje w tradycyjny, konserwatywny sposób.

podbieg krokiem tanecznym

nie ciężkie tylko krótkie

Znalazłem na Google Maps prawdopodobny adres tej kamerki "1551 Av. Mal. Juarez Távora, Sao Vicente, Sao Paulo".
Zdjęcia z 2019 roku, czyli jak wynika z opisu, tego samego roku, w którym funkcjonariusz zakończył służbę.

Obecnie miejsce wygląda nieco lepiej (co widać na ujęciu z kamery i na zdjęciu w artykule źródłowym). Widocznie na emeryturze miał chłop więcej czasu na majsterkowanie przy swoim "apartamencie". Dbał o obejście, chociaż nie wiem czy takie zamiatanie zasadniczo zmieniało okolicę, natomiast narażało go na bliskie spotkanie z brudasami na pierdafonach. Generalnie te ich lepianki wyglądają jak bunkry. Wyszedł w klapkach posprzątać i sprzątneli go zamachowcy również w klapkach.

Emerytowany gliniarz w Brazylii? Fiu, fiu - i tak miał sporo szczęścia w życiu

SkoPio1 napisał/a:

Jakieś objaśnienie tego tańca?



Rykoszety od podłoża. Tazy z nich k***a "fachowcy"

ch*ja się znacie na klimacie w brazylii..
bez klapków był, i wbiegł na nagrzany chodnik. xD
obejrzyjcie jeszcze raz. może być z muzyką z Benny Hilla.

Podjazd u Canarinhos to lawa

ch*ja się znacie na klimacie w brazylii..
bez klapków był, i wbiegł na nagrzany chodnik. xD
obejrzyjcie jeszcze raz. może być z muzyką z Benny Hilla.

W Sao Vicente (miejscowość nadoceaniczna) o tej porze (tj. 8 września ok. g. 16-tej) było jakieś 26 stopni, więc całkiem znośnie (początek brazylijskiej wiosny). Widać jak strzelec zmienia linię strzału, aby nie trafić podskakiwacza. Ten musiał ostro wyhamować bieg, aby nie wleźć pod lufę. Zaczął odruchowo brykać jeszcze na jezdni przekonany, że w ten sposób uniknie rykoszetów/odprysków. Brudas popylający połowę życia na bosaka raczej ma platfusy jak podeszwy butów. Albo sprawdzał czy to na pewno właściwy cel, albo miał coś do przekazania zanim postrzelony wyzionie ducha. Co ciekawe większość strzałów nie była kierowana w głowę tylko w korpus. Leżący plecami na podjeździe raczej nie reagował na nawierzchnię, jak poparzony, póki jeszcze się ruszał. Później mógł stracić przytomność/czucie.

drugi zatańczył nad jego grobem

za darmo nie dostał ołowiu

.

twoja profesjonalna analiza mnie przekonuje, możesz mieć rację.
xD