No k***a poj***ny, pewnie go zabił, albo prawie żeby się popisać przed menelami przy sklepie. Nie powiem cios zajebisty, ale nie było powodu, widać że ten z piwkiem pokojowo nastawiony opowiadacz historyjek.
tylko p*zda wali z zaskoczenia na łeb ... a tym bardziej naj***nego żula z nienacka zaj***ć na p*zde to żaden wyczyn .. i jeszcze podchodzi do niego go cucić bo sie obsrał brudas ....
Niezłe bydło.
Nie wyobrażam sobie czegoś takiego, jakiś bezmózgi patafian postanowi cię pie**olnąć, uderzasz głową o chodnik i w jednej chwili umierasz.
Dobrze, że nie chodzę po klubach, gdzie bawią się w większości idioci, tam łatwo o takie sprawy.