pomysł bardzo fajny, ale wykonanie raczej słabe... gość na ekranie po prostu biegnie, a nie startuje jak widz... jakby było mało to nim się rozpędzisz - kończy się ekran...
a buty tej firmy polecam... ogromny komfort biegania, który doświadczamy dopiero, gdy mamy ich "sprzęt" na nogach i za nami jest już kilkanaście przebiegniętych metrów... wspaniałe uczucie... aż się chce następnego dnia znów wyjść z chaty..
Dokładnie 42 km i 195 m. i tylko jeśli chcesz to przebiec poniżej 2:10.
Zamiast siedzieć bez sensu jak te zombie przed kompem polecam ruszyć dupę kilka razy w tygodniu po te 5-10 km na około swojej wioski.
Pamiętajcie --> im zdrowszy będzie sadysta (fizycznie nie psychicznie ) tym lepsze wrzuty. A jak się który wypie**oli to i na harda może materiał będzie