To jest kwestia sp***olenia współczesnego społeczeństwa, które boi się spotkać na żywo innego człowieka.
To jest kwestia sp***olenia współczesnego społeczeństwa, które boi się spotkać na żywo innego człowieka.
Hehe, napisy "Biohazard Zone" i "Keep Out" jej nie odstraszają
Jest szansa, że złapie coś paskudnego
Zajebista okolica musi być, skoro każdy na ganku ma kamerkę.
Trochę nie ogarniam, dlaczego te cukierki są wyłożone do samoobsługi. Sam tego "święta" jest taki, żeby się ludzie poznawali, zaprzyjaźniali, żeby pośmiać się i popodziwiać inwencje mamusi robiącej przebranie, a nie nachapać cukierków czy czekoladek. I nie - przebranie się w gotowy kostium z supermarketu to nie jest inwencja twórcza mamusi,
Jak moja była gruba żona... podałem obiad i wpie**oliła razem z moim i moją ręką