Tak mi sie skojarzyło:
Wychodzi koleś ze sklepu z najnowszym ajfonem. Odruchowo wkłada go do tylnej kieszeni, po chwili podchodzi do samochodu. energicznie do niego wsiada i słyszy: CHRRRRRUP! zamarł w bezruchu, w kilka sekund się spocił i nerwowo powtarza do siebie:
- oby to był kręgosłup. oby to był kręgosłup...