Nie polecam rośliny. Osoba z mojej rodziny bardzo mocno została dotknięta tym dziadostwem. Wiele miesięcy walki i blizny do końca życia.

moje rodzinne strony. takie szkodliwe. chlip, chlip.

a ten barszcz, co on zeżarł to, co najwyżej był z winiarów, bo na pewno nie z buraków.

Film 8 minut trwa, a Ty jedyne co przeanalizowałaś, to czy wpie**alał barszcz z winiarów czy z buraków? Prawdziwa baba..

k***a ja nie wiem za bajtla rwało się to i rzucało podkrecając
biegali się w tych chaszczach a dziś same p*zdusie jak te piłkarze

@Amur jesteś pewien że to akurat to? Bo jest co najmniej kilka roślin podobnych z wyglądu do tej.

1. Wszczynamy wojnę w lecie.
2. Otaczamy wroga w kotle.
3. Obrzucamy go sadzonkami barszczu albo już ekstraktem i czekamy, aż się podda w męczarniach.
4. Oddalamy zarzuty o użycie broni biologicznej, zrzucając winę na złośliwość przyrody i klimatu.

Mój brat w Danii to wycinał. Tak, wycinał przez 8 godzin dziennie barszcze o wysokosci 2,5m bo w Danii nie stosuje się herbicydów.