@up: to, że "bynajmniej" łączy się tylko z partykułą "nie" nie sprawia, że pasowałoby do drugiego obrazka. Dlaczego? Ponieważ wzmocnienie przeczenia nie jest w tym wypadku uzasadnione.
ja wiem, ze mozna byc zjebem i udawac, ze ma sie bogate slownictwo i uzywac slow, ktore sie nie rozumie, ale zauwazylem jedna rzecz, otoz, kazdy komu zwrocisz uwage, ze bynajmniej to nie znaczy przynajmniej sie wk***i, bo jest zwykle tak glupi, ze nie potrafi zrozumiec, tego ze ktos moze mu zwracac uwage....
Zomg, sama błąd popełniła. Nie istnieje forma "bynajmniej" sama. Mozna powiedziec jedynie "bynajmniej nie". "Bynajmniej" znaczy "w najmniejszym stopniu"
ale to nie znaczy, ze sadistic ma sluzyc do nauki jezyka polskiego. od tego jest szkola.
sadistic jest od nauki : jak rozpoznac laske z penisem z zamknietymi oczami
Zomg, sama błąd popełniła. Nie istnieje forma "bynajmniej" sama. Mozna powiedziec jedynie "bynajmniej nie". "Bynajmniej" znaczy "w najmniejszym stopniu"
zomg jak nie wiesz to nie pisz. Istnieje forma samego slowa "bynajmniej" jako odpowiedź na pytanie, a jak nie wierzysz to tu masz tekst ze słownika PWN:
bynajmniej I «partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi, np. Nie twierdzę bynajmniej, że jest to jedyne rozwiązanie.»
bynajmniej II «wykrzyknik będący przeczącą odpowiedzią na pytanie, np. Czy to wszystko? – Bynajmniej.
Rozumiem jak ktoś się pie**olnie, ale jak mnie wk***iają takie głupie suki, normalnie IQ murzyna a w towarzystwie chcą się pochwalić słownictwem i leci bynajmniej za bynajmniej, chociaż nie wiedzą co to znaczy. k***a.