Z opisu na YT: "Znany w branży telekomunikacyjnej, Gianfranco Cicogna (49lat) nie przeżył gdy jego prywatny odrzutowiec L-39 Albatros rozbił się na Klerksdorp Air Show. Nikt nie został ranny."
Szczekaczowi żal dupsko ściska, że ktoś ma odrzutowiec a on ma gówno. Taki gnojek pewnie by chciał żeby wszyscy wiedli taki ch*jowy żywot jak on, a każdy kto ma więcej lub lepiej jest k***ą. Jakie to żałosne i zaściankowe... No ale po tym typie niczego więcej się nie można było spodziewać.
Niestety pilot trochę idiota, bo dostał się na linię poprzedzającego go odrzutowca i stracił kontrolę... Przeciąć można, ale nie wlecieć... Mimo to szkoda, nawet nie zdążył się katapultować.