A ja myslałem że to chodziło o to ze smażące sie ludzkie ciało wydawało 'świerdząć' dźwieki ktore przechdoziły przez odpowiedni układ 'wydechowy ' i taka zajebista muzyka powstawała...
@Ziaba, masz rację.
To miało wydawać dźwięki - nie pamiętam, czy to chodziło o krzyki "użytkownika", czy o skwierczenie, ale był tam jakiś układ akustyczny. Pierwszym userem był sam autor tego "dzieła", a król jakiś tam - zleceniodawca słuchał sobie tego jego skwierczenia jako muzyki do kolacji. Popie**olone to czasy były. Nie wyobrażam sobie jaka to musiała być męka.