18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Breżniew

KiejstutPL • 2015-08-19, 16:27
W czasach komuny na terenie Zwiazku Radzieckiego ludność mogła sie poszczycić 3 kanałami w telewizorze. I tak odpalając pierwszy program pojawiał się przemawiający Breżniew, włączyło sie drugi i tam znowu Breżniew. Przy włączaniu 3 kanału pojawiał sie na ekranie radziecki generał grożący gułagiem -a ty czego przełączył pierwszy i drugi aa?

Al...........go

2015-08-19, 16:29
Bo szukał przemówień towarzysza Stalina.

Górnik_Roku

2015-08-19, 16:33
W czasie Wojny w Niemczech, było tak samo z przemówieniami Hitlera. Z takim tylko wyjątkiem, że były to 3 stacje w Radiu i na 3 stacji Goebbels mówił:
- Dlaczego nie słuchasz 1 czy 2 stacji, czyżbyś był Żydem?

Al...........go

2015-08-19, 16:35
TheNajdas napisał/a:

W czasie Wojny w Niemczech, było tak samo z przemówieniami Hitlera. Z takim tylko wyjątkiem, że były to 3 stacje w Radiu i na 3 stacji Goebbels mówił:
- Dlaczego nie słuchasz 1 czy 2 stacji, czyżby był Żydem?



Aryjczykiem to on na pewno nie był.

bosslolkowy

2015-08-19, 16:48
@up - w ogóle duża część decydentów III Rzeszy wyglądała na nie-aryjskich.

Al...........go

2015-08-19, 16:54
bosslolkowy napisał/a:

@up - w ogóle duża część decydentów III Rzeszy wyglądała na nie-aryjskich.



I to mnie zastanawia. Jak to społeczeństwo musiało być otumanione, żeby wierzyć w wyższość rasy aryjskiej nad innymi, skoro wódz był czarnowłosym konusem, himmler wyglądał jak typowy chłopiec do bicia. Jedynie Goringa można by jako tako wcisnąć na aryjczyka. Oczywiście zanim się spasł.

kalijanek

2015-08-19, 17:33
dsml jakbyś dostał dwie krowy i darmowych robotników- niewolników to też byś nie zadawał pytań i nie szukał dziury w całym

Al...........go

2015-08-19, 17:59
kalijanek napisał/a:

dsml jakbyś dostał dwie krowy i darmowych robotników- niewolników to też byś nie zadawał pytań i nie szukał dziury w całym



Rozmawiałem z ludźmi, którzy przeżyli okupację. Większość z nich mówiła, że na wsiach był spokój. Jak Polak pracował u Niemca to miał za to płacone. Pracującym nie działa się taka krzywda jak reszcie. Jak ktoś się opie**alał to miał problemy i wycieczkę do "sanatorium".

hfbnmiuytp

2015-08-19, 21:49
^ Gdy moja śp. prababcia jeszcze żyła, dużo opowiadała mi o czasach wojny. Ogólnie rzecz biorąc to Niemcy eksterminowali tylko określoną część naszego narodu- ludzi wykształconych i pełniących funkcję urzędnika państwowego (wtedy to był nawet kolejarz). Zwykłym cywilom krzywda się nie działa i Niemcy też specjalnie (z tego co mi mówiła) nie uważali Polaków za jakichś podludzi. Przykład: Babcia pracowała na majątku u Niemca (wykonywała prace domowe, tak jakby pokojówka) i nie była znieważana, bita itd. Jednak był tam też jakiś "Rusek" którego imienia teraz nie pamiętam. Tego ruska to ;jak to babcia mówiła, "ten stary Niemiec" lał każdego dnia i to bez powodu- po prostu dla zasady. Gdy front zaczął się cofać i sowieci wchodzili już do Polski, uciekał kto mógł obojętnie czy Polak czy Niemiec. Najgorzej oczywiście miała ludność wiejska (do której zaliczała się rodzina babci), rabunki, morderstwa, gwałty były wtedy na porządku dziennym. Oczywiście najbardziej było to widoczne na ziemiach zaboru pruskiego.

Na koniec,
Nie, wcale nie wybielam Niemców i tego co robili. Mordowali naszych rodaków i grabili ojczyznę, należy o tym pamiętać szczególnie teraz w dobie "równości, miłości i tolerancji".

Al...........go

2015-08-19, 21:57
hfbnmiuytp,

Kiedyś jeszcze w licbazie naszło mnie, żeby zrobić drzewo genealogiczne mojego rodu. W wakacje pracowałem a potem jeździłem po różnych wsiach i miastach, wydałem setki na dostęp do ksiąg parafialnych. Przy okazji rozmawiałem z dziesiątkami ludzi bo "Pójdziesz pan do Marychny, ona kojarzy tego i tego". Szło się do Marychny i o ile miała nastrój to robiła herbatę i opowiadała coś tam o sobie, o wojnie itp. A jak pytałem po raz 10 o mój cel to było "Ja nie wiem, mi to tylko Ździsia mówiła" i zabawa się powtarzała.

Ci wszyscy starsi ludzie z wiosek najbardziej narzekali na Polskich partyzantów. Na ich nocne naloty, kradzieże jedzenia, bicie i straszenie jak ktoś chciał sobie trochę jedzenia zachować. Strasznie ich bolało gloryfikowanie partyzantów. Mówili, że to byli tacy SSmani, tylko chowający się po lasach. Jak SSmani wpadali to było wiadome, że będzie bicie i pytanie o partyzantów. Jak ktoś miał szczęście i wstawił się za nim Niemiec (nie było to rzadkie) to miał spokój na ten nalot.

venom

2015-08-19, 22:08
Lońka (Leonid Breżniew, gensek) i Misza (Michaił Susłow, doktryner) dali się zamrozić na 50 lat.
Budzą się, Lońka wysyła Miszę po gazetę.
Misza wraca z miną nietęgą, ale podaje Lońce gazetę i mówi, że tylko polskie były, ale Polacy piszą, że w USA rewolucja, zwycięstwo i wprowadzają komunizm.
Lońka poweselał, zabrał Miszy gazetę i po chwili czytania strzelił go w pysk.
Misza z płaczem pyta - za co?
Na to Lońka pokazuje mu kolejny artykuł i każe na głos czytać.
Misza czyta: "Na granicy polsko-chińskiej spokój".

Słyszałem około 1984 r.