W Brazylii kule są rozdawane jak u nas cukierki dzieciom w okresie przedświątecznym. W jednej chwili handlujesz sobie spokojnie narkotykami przed szkołą, a w następnej ucztujesz u Abrahama.
W sumie to nawet chciałbym coś takiego u nas w Polsce. Takie czystki obywatelskie. Niby są minusy tego ale przynajmniej to zrazi wiele osób do narkotyków.
Wpadłeś na pomysł, że to konkurencyjne gangi walczą o teren dystrybucji?
"Normalni" obywatele, mogą mieć problem z założeniem kominiarki i odpaleniem typa w środku dnia, na ulicy strzałem w tył głowy. Nie wiem jak to nazwać, obiekcje moralne?