Typowy sfrustrowany przegryw życiowy, który po czterdziestce się kapnął jak sobie życie przej***ł. Z zazdrości i zawiści o to że inni maja rodziny i spodziewaja sie dzieci zaj***ł, proste.
Najbardziej dopie**alają się zawsze zazdrośnicy.
Rodzice na pewno są dumni że syn stoi na straży moralności.
Chyba dekalog dość wybiórczo czytał...