I to jest prawdziwa brama z pomysłem, a nie banda meneli jebnie sie na środku drogi i Cie nie przepuszczą, póki im nie dasz flaszki.
Założę się że ta akcja miała miejsce gdzieś w okolicy Jury Krakowsko - Częstochowskiej bo widzę garnek do pieczonek
Hummer'em do ślubu