E36 to śmietnik więc żadna strata

Zadbane E36 jest warte więcej niż twoje życie.

E36 to śmietnik więc żadna strata

Zadbane E36 jest warte niż twoje życie.

Nie widzę w tym nic złego. Stare zj***ne BMW po Biznesmenie kiedy było nowe potem kupił to taksiarz, potem Turek a na końcu polski dres Seba. Miejsce tego auta jest na złomie.

Nie widzę w tym nic złego. Stare zj***ne BMW po Biznesmenie kiedy było nowe potem kupił to taksiarz, potem Turek a na końcu polski dres Seba. Miejsce tego auta jest na złomie.

E36 miało 3 zalety: silnik, jakość materiałów z jakich było zrobione i komfort jazdy. Niestety nawet tak dobrze zrobione auto, podda się jak będzie cały czas piłowane. Mit jakoby było niezniszczalne szybko upada, jak w swoje ręce dostaje je Seba.

Zawieszenie obniżone szybko i skutecznie...

A co lepiej sprzedać Sebie by lał najtańszy olej, reperował ws yatko trytkam i częściami z alu
Iexpresui i aby auto dogorywało przez rok, dwa... Na końcu to będzie kartofle na targ nim woził...

E36 to śmietnik więc żadna strata

Haha mam takie coupe od 2007r i cena tylko rośnie a a takich już się nie robi tylko jakieś pierdziawki 1,2 200km

Kiedy zobaczyłby to Wojtas z Blok Ekipa, byłby nie do odratowania.

Zadbane E36 jest warte więcej niż twoje życie.
Zadbane E36 jest warte niż twoje życie.

Chyba k***a u Ciebie na osiedlu




Swoja droga - miód na oczy!

zapomnieli wsadzić kierowcę amatorzy

pie**olony j***ny zachód... po ch*j niszczyć?

wyklepie sie

Wynajęcie tego dźwigu to koszt zbliżony do tego samochodu. Ale youtuberowi się opłaca. Co by nie rozj***ł to się opłaca.

ten śmietnik jest aktulanie droższy niż trup twoich starych ;d

E36 to śmietnik więc żadna strata

O E30 mówili to samo. Można było kupić za grosze, pałować, latać bokiem, a gdy silnik padł lub drzewo wyrosło na drodze, po prostu kupić kolejnego wyjeba. Spróbuj teraz kupić zadbane E30 i zobacz ile kosztuje. Sęk w tym, że już naprawdę niewiele rokujących egzemplarzy E36 pozostało. Za kilka lat, gdy okaże się, że naprawdę już tych samochodów nie ma, to ceny zadbanych sztuk wypie**olą ostro w górę. Taki jest cykl życia aut stających się klasykami, zwłaszcza tych zaprojektowanych przez ogarniętych inżynierów. Dzisiaj się śmiejemy z "dresowozów", a jutro będziemy płakać, bo okaże się, że trzeba było kilka lat temu kupić takich kilka i sprzedać po pewnym czasie za dobre pieniądze. Już to przerabialiśmy w Polsce w ostatnich latach, gdy okazało się, iż skończyły się Maluchy, duże Fiaty i Polonezy Borewicze - porozbijane, zarżnięte, po próbach "kaskaderskich".

BTW, coś czuję, że wkrótce cykl klasyka czeka na przykład BMW E39 540i (o M5 nie wspomnę, bo już potrafi kosztować walizkę pieniędzy) Audi S6 C5, S6 C6 i BMW M5 E60 - te dwa ostatnie będą kosztowały za jakiś czas kupę hajsu jako ostatnie egzemplarze w historii z silnikami V10. Taką S6 C6 można kupić za jakieś 60 tys. dzisiaj.

Wynajęcie tego dźwigu to koszt zbliżony do tego samochodu. Ale youtuberowi się opłaca. Co by nie rozj***ł to się opłaca.

Nie wiedziałem, że za 500zł można wynająć dźwig. Gdzie tak tanio?

E36 to śmietnik więc żadna strata

Nie mam samochodu. Nie jestem fanem BMW. Nie jestem też idiotą, żeby niszczyć sprawne rzeczy, które komuś innemu mogą się przydać, tylko po to, aby zmienić je w kilkaset kilo śmieci, których już mam w oceanie pierdyliard. Może jakby Multiplę rozj***li, ale to nie auto, tylko choroba weneryczna. Ja tu widzę niemieckie auto z tylnym napędem na chodzie, a ktoś je rozj***ł dla ujęcia, które nawet w żadnym porządnym filmie nie zaistniało.

No debilizm. Szkoda auta. Przygarnąłbym, odsebił, odmalował i używał, a tak, to będziecie mnie, k***a, mijać jeszcze latami na tym pasie rowerowym.

Gruz M3, nie ma nad czym spuszczać się, rozejść się.