Pieściarz który uderzył niespodziewanie przy gratulacjach, gdy pięściarze normalnie podają sobie dłonie to James Butler, skazany na 4 miesiący w ośrodku za ten wyczyn. Poszkodowany bokser trafił do szpitala z pęknięciem i przemieszczeniem szczęki oraz przegryzionym językiem (26 szwów).
Natomiast Butler, jak się później okazało faktycznie miał cos z psychą - odsiaduje 27 letni wyrok za zamordowanie i spalenie zwłok oraz domu swojego przyjaciela... a zamordował młotkiem, nie pięściami.
Ps. Jego pseudonim pięściarski to "Młot z Harlemu"... o ironio^^
tak się zastanawiam gdyby wyj***ł tak zwykłemu człowiekowi (nie bokserowi który niema takiej wytrzymałości i odpornowsci jak zawodowiec ) pewnie łamiąc mu szczękę i wybijając parę zębów i oczywiście poważne wstrząśnienie mózgu