E! Presty!
Drwię z tych ludzi a szczególnie z tych twoich dwóch niedojebek.
Widzę że cię nosi, idź sobie zwal konia.

"Hello, hello, hello, how low?"

Ktoś długo wybierał piosenkę...

Jeszcze zawody strzeleckie dla ślepych i już będę w raju...

prosz, mowisz i masz

Kiedyś naszło mnie na teatr, mówię pójdę na klasykę czyli "Fausta". Niestety było to rezyserowane przez zjeba podobnego do Klaty czy tego nawiedzonego Chorwata. Zaczeło sie niewinnie ot jakis półrozgnegliżowany paszczur w wieku balzakowskim ocieral sie o widzów. Potem jakies spazmy na scenie a na koniec kwiatek. Ze slajdu puscili zdjecia starych obleśnych wagin, na scenę wkroczyły niepełnosprawne dzieci i zaczęły je opisywać. W sumie fajna imba, ale mogli napisać że bedzie gruby melanż, a nie "nowatorska wizja bezkompromisowego reżysera". tak człowiek dostosowałby sie do poziomu zgarnał z monopola flache i peto kiełbachy i zasiadł dopiero na widowni.

Wygląda lepiej niż nie jeden z sadolowych wyp***ków którzy napiąć potrafią się tylko podczas srania.

Kilka kwestii jako osoba na wózku.
Bezapelacyjny nr 1 to sztuczny zachwyt. Uwierzcie prawie każdy zachwyca się, że niepełnosprawni walczą, nie poddają się itp. dopóki ich to nie dotyczy. Zgadnijcie jakie są reakcje zazwyczaj, gdy osoba na wózku zarywa do płci przeciwnej? I tu nie ma podziału, wtedy okazuje się, że dla 95% ludzi jednak nie jesteś taki wspaniały/a, silny/a i niesamowity/a...
Kwestia 2 to na Boga są rzeczy, gdzie zwyczajnie nie pasujemy... Widział ktoś taniec na wózku? Kręcenie się jak debil i liczenie, że nasz partner zrobi robotę za nas... Tak samo koleś z filmu wyżej niby kulturysta, a powyginany jak chińskie osiem. Jaki w tym sens? Szczególnie, że widać mega kontrast między górną częścią ciała, a dolną.
I kwestia nr 3 motywacja. Prawda jest taka, że życie mamy z góry przegrane i najczęściej motywacją do działania jest nuda. No ile można siedzieć w domu i grać w gry, śledzić ulubione stronki itp? Też chcemy gadać z innymi ludźmi, napić się piwa czy zar*chać, a tego nie zrobisz przed klawiaturą...
Więc podziwiajcie to co warto (np dzieciaka, który na wózku wjechał na morskie oko sam), a my niepełnosprawni zrozummy, że nie wszędzie pasujemy (taniec i kulturystyka to zdecydowanie zły kierunek).

@qw34rt
Bardzo mądrze i rozsądnie napisane. Też mnie wk***ia taki ślepy zachwyt i to nie tylko z ludźmi niepełnosprawnymi, ale też z twórczością dzieci. Namaluje taki gówniarz jakieś pie**olone gówno i dziadkowie z rodzicami zachwyceni. Potem wyrasta taki dzieciak w przekonaniu że jest super i w ogóle a przy zderzeniu z rzeczywistością, pęka jak bańka mydlana.
qw34ert jeśli mieszkasz gdzieś w pobliżu Leszna w Wielkopolsce, możemy napić się piwa. Z tym r*chaniem to nie bardzo.

@qw34rt też na browca do Kielc zapraszam, ale jak kolega, rączki przy sobie;)

napić się piwa

Trójmiasto, bardzo chętnie!