Oto, jak małżeńskie spory załatwiają ludzie kultury! Sylwia S. (37 l.), instruktorka z Bartoszyckiego Domu Kultury, dotkliwie pogryzła swojego męża, instruktora Domu Kultury i przewodniczącego Rady Miejskiej w Sępopolu (woj. warmińsko-mazurskie). Pokąsanego Tadeusza S. (47 l.) musiała z kłów żony wyrywać policja. A wszystko dlatego, że mąż zwrócił żonie uwagę, że nie ugotowała zupy!
Jacy wy jesteście poj***ni
Jestem ciekaw czy tak do swoich bab gadacie, z pewnością nie, przecież trzeba zamachać kwiatkiem albo przycukrować bo dupy nie da. Co za k***a debile.
k***a, takie rzeczy tylko u nas. chętnych do zobaczenia tego cyrku zapraszam na piwo i małą wycieczkę krajoznawczą. chętnie przedstawię wszystkie "atrakcje" mojego pok***ionego miasta.