k***a dlatego wole Amerykańskie programy, niby niewinna pierdółka ale pokazują jak to wygląda a nie robią cenzurę, po za tym skoro z niego taki Miszczu to zamiast bronić mógł Hight-Kickiem sobie poradzić
Gościu trzyma aparat z gazem znieczulającym(podtlenek azotu, w jakieś mieszance). Na żywca to to byłoby niemożliwe zdzierżyć całą operację bez chociażby głośniejszego jęknięcia. Ale fakt, że tylko na tym gazie, bez dodatkowych środków naprawiali mu rękę... Szacun. Ja bym się z bólu zesrał co najmniej pewnie.
morfinę mu podali. podtlenek azotu dali mu żeby trochę "odleciał", żeby nie patrzył i za bardzo się nie przejmował jakby się zestresował to by mógł się ruszyć w kluczowym momencie i by mu odj***li tego kciuka zupełnie
materiał fajny, zwaliłem. myślałem że takie rzeczy na hardzie tylko a tu prosze