normalne sceny na boiskach od okręgówki w dół. Sędzia gwiżdżący mecze LZSów to zawód podwyższonego ryzyka. Na pastwiskach nie ma ochrony, płotów, porządkowych, więc każdy domorosły znawca ma okazję osobiście wytłumaczyć sędziemu, na czym polega spalony i dlaczego sędzia się myli. A że ludzie oderwani od pługa nie dysponują zbyt szerokim wachlarzem słownictwa, to muszą używać również rąk.
Jakiś czas temu kumpel zabrał mnie na mecz jakiejś niskiej ligi, boisko w pobliżu wioski, ogrodzone ławeczki jest kibel i można żłopać browara mimo policji. Piłkarze biegają po kostki w wodzie bo to wiosna była, potem się wszyscy napie**alają, a na koniec kibice danej miejscowości piją wódę pod wyskakującą tchórzofretkę wyskakującą dla gościa z kaptura. Muszę przyznać było egzotycznie.
Dawno temu byłem właścicielem drużyny piłkarskiej, raczej ligi powiatowej. Wygrali mecz o mistrzostwo, a z radości pobili sędziego. Była policja, wizyty w prokuraturze itp.
Cel osiągnięty, reklama była ogromną, wszyscy o tym pisali.
To był mój ostatni kontakt z piłką nożną. Do dziś uważam, że piłka nożna to wstyd i pedalstwo.
takie pedalskie zdjęcia trzymasz na kompie? jesteś gejem? pytam z ciekawości. Jeśli tak, to czy przyjąłeś ten fakt do wiadomości zanim zacząłeś ściągać takie fotki, czy przed?
