a jeśli nie fejk - to ja obstawiam, że on po prostu się do niej nie odzywa i dlatego mu jedzie i dobrze wie, że to się na automatyczną sekretarkę nagrywa
kuffa, aż taki debil by był, że nie rozkminia poczty głosowej? nieee..
to nie fejk. mialem taka sytuacje. najgorzej jest jak sie taka przedyma i da sie numer telefonu, a ta pozniej napieprza do Ciebie 24/7 i nie potrafi zrozumiec ze chodzilo tylko o jej p*zde a nie o zwiazek na cale zycie.
kuffa, aż taki debil by był, że nie rozkminia poczty głosowej? nieee..
Po imprezie dzwoniłem do znajomego, w końcu słyszę głos: "Cześć [pauza] dodzwoniłeś się do Huberta..." i zacząłem gadać więc tak, czasem można się nabrać.