Policjant zatrzymuje blondynę jadącą samochodem (wiem wiem, powinna w kuchni siedzieć).
- Dzień dobry, dokumenty proszę
- Yyyyhmm, co?
- Dowód, prawo jazdy
- Oh my gosh.. zapomniałam..
Policjant rozpina rozporek i wyciąga pytona, na to blondi:
- Ojojoj, znowu alkomat
ja się zastanawiam skąd twoi starzy mają ciebie, bo napewno nie jesteś z "naturalnej produkcji"
oczywiście nie ubliżam twoim starym bo to całkiem mili panowie
Przychodzi blondynka do restauracji, zamawia ślimaki.
Nie wie za bardzo jak to wpie**olić do gęby.
Pyta kelnera, ten jej pokazuję, ze trzeba mocno ssać aż wyjdzie.
Blondynka robiąc to samo co zaleciła obsługa wysysa kolejne ślimaki.
W pewnym momencie ma problem. Wsysa ile ma siły w płucach ni ch*ja.
Zagląda do muszli a tam ślimak z uśmiechniętą miną mówi :
-Ssij maleńka, ssij.