Ekhm kłusownictwo, a legalne polowania to odrębne tematy... Może w legalnych są nadużycia itd, nie wiem - nie poluję i nie bronię nikogo. Ale jak się przyczepić tak dosłownie to legalne polowanie ma na celu regulację bytności zwierzyny dzikiej tak aby nie zawadzała uprawom itd, przynajmniej w założeniu ma to jakiś większy sens. A kłusowników jebie to czy wybiją dany gatunek byle szybko zarobić.
Nie rozumiem w czym macie problem. Przecież pan specjalista minister i kłusownik w jednej osobie (bo myśliwym nie można nazwać kogoś, kto strzela do zwierząt wypychanych z klatek), po prostu chciał zachować się uczciwie i przyznać że ch*ja wie o przyrodzie i zagrożonych gatunkach.
Nie róbcie paranoi, kto by k***a oczekiwał wiedzy przyrodniczej od ministra środowiska.
No, k***a bez jaj! Po prostu bez jaj! Prze sk***ysyn. Te ch*je jak juz stracą władzę to pójdą siedzieć do końca swych dni. Wszyscy co do jednego. Nie będzie żadnego drugiego okrągłego stołu po skończeniu rządów pisobolszewii. Nie będzie żadnej grubej kreski. Pozamyka się ich wszystkich bez litości. Każdego sk***ysyna, który popiera tą chorą dyktaturę.
Ma...........ke
2017-04-12, 21:17
@Niezwyciężony
Prusy Książęce w 1740 nie były częścią Polski.
Ciekawe kto ma rację. Profesor nauk leśnych, który prowadził katedrę na SGGW, zasiadał w Polskiej Akademii Nauk.
Czy banda oszołomów z forum sadistica, którzy ostatni raz byli w lesie, jak ich ojciec tam w worku zostawił?
Szyszko to zajebisty minister, a za tą ustawę o wycince drzew powinno mu się pomnik postawić.
Co z tego, że w Polsce nie wytłukliśmy zbyt wielu gatunków, czy szyszak mówił o Polsce?
Jeśli chodzi o zwierzaki wybite do cna, na myśl przychodzi mi gołąb wędrowny. Miliardy ptaków w hameryce zaj***li, zostawili trzy sztuki, które i tak w końcu zdechły.
Ciekawe kto ma rację. Profesor nauk leśnych, który prowadził katedrę na SGGW, zasiadał w Polskiej Akademii Nauk.
Czy banda oszołomów z forum sadistica, którzy ostatni raz byli w lesie, jak ich ojciec tam w worku zostawił?
Popatrz na tą p*zdę pawłowicz (celowo z małej), pozbieraj jej tytuły, stołki na jakich dupę grzała i z pełną powagą powiedz, że "tytuł i obejmowane stanowisko stanowi o wartości człowieka". Jeśli jakimś cudem zdołasz to zrobić, to nadajesz się do wycięcia razem z tymi drzewami (w dupie mam samą ustawę, bo mnie ona nie dotyczy).
Polowanie to nie kłusownictwo, jeżeli gatunek był na wymarciu to i by bez pomocy człowieka wymarł. Choć w dawnych czasach kiedy polowanie i kłusownictwo było tym samym, to faktycznie mogły wymrzeć jakieś gatunki z powodu ludzkiej niewiedzy.