całkiem niedawno miałem podobną akcję. na przystanku w centrum miasta 3 leszczy dymiło do kierowcy mpk. w sumie to jeden startował z łapami, a dwóch kibicowało. miałem słuchawki na uszach więc zanim zauważyłem, to już się trochę szarpali. na przystanku oczywiście każdy głowa w drugą stronę. a że napie**alać się lubię, tak na szybkości zdjąłem tylko okulary, podleciałem i największemu kozakowi sprzedałem strzała na opamiętanie. i w tym momencie nie wiem skąd, ale zjawiło się jeszcze z pięciu typów i tych trzech pedałów zwinęło żagle wykrzykując swymi nietkniętymi mutacją głosami 'zobaczysz k***a cwe*u cie k***a dojade i zabije k***a'
To jest k***a udane społeczeństwo, ten z torbą aż się trząsł żeby się do darmowego napie**alania dołączyć. Aż dziwne że nie zaczął od ,,przepraszam, można też się ponapie**alać?"