Ale super, podoba mi się . Brałem udział w Marlboro adventure team, ale tam były pojedyncze konkurencje z przerwami. W tym roku zamierzam wziąć udział w podobnej imprezie jak na filmie, bieg na 10 km, organizowany przez men's health . Jak to mawiają najstarsi Spartanie, Auu! Auu! Auu!

podeslij jakies konkretne info na ten temat

nowe kryterium na robote w nomi

podkręcił mi ten bieg,ciekawe czy robią to w polsce ;D


bruno232 ups nie zauważyłem ;P

sadystyczny to jest wyżej wspomniany bieg katorżnika, ale


prawdziwego sadola można było zaznać na selekcji. Ktoś jeszcze pamięta?

No postał bym sobie i podźgał bym ich patykiem

Dla trzech najlepszych czekają zaproszenia do monu

Ktoś podał wyżej adres do biegu katorżnika (tylko że tam już nie ma miejsc a opłata jest zajebiście wysoka)

Polecam bieg niedaleko Wrocławia --> "bieg szlakiem wygasłych wulkanów" http://www.biegwulkanow.pl/




EDIT:

Na katorżniku są jeszcze wolne miejsca drużynowo...

do 31 maja opłata za 4 os team = 1200 zł

Może ktoś chętny do sklecenia Grupy z Sadola ??

haha po takim biegu z nagraniem może śmiało wstąpić do wojska pie**oląc szkolenie

Zajebista sprawa szkoda ze u mnie na zadupiu (warmia) nie organizuje sie takich rzeczy.

Bieg Katorznika, Bieg Rzeźnika, Bardzo trudny harpagan i naprawdę ciężka selekcja. Zapraszam ! ! !
http://www.biegrzeznika.pl/
http://www.harpagan.pl/
http://www.wkbmeta.pl/biegkatorznika/
http://www.selekcja.pl/

Rewelacja musze tego kiedys spróbować

Zajebista sprawa szkoda ze u mnie na zadupiu (warmia) nie organizuje sie takich rzeczy.

Jak nie organizuje ?! Zainteresuj się i zobaczysz że są co najmniej 2 imprezy z cyklu polskiego Ironmana (Triathlon).

A jak dalej trzymasz się zabetonowanej wymówki... to imprezy takie jak podałem (*czy też koledzy wyżej) Nie są jednodniowe. Zwykle opłacasz start (100-200 zł), przejazd (0 - 100zł) i jakieś szamu (50 zł).

Biegi są w sobotę (eliminacje jeśli komuś zależy na czasie i dobrej pozycji startowej) i niedziele, a ty meldujesz się na miejscu w piątek wieczorem/w nocy albo w sobotę *jeśli pomijasz biegi eliminacyjne i startujesz tylko w głównym

Z dojazdem jest tak że w 90% da się wcześniej dogadać na forach z ludźmi ze swoich rejonów, ktoś zawsze weźmie samochód- rozkładasz opłatę na 4-5 wtedy wychodzi nie najgorzej.

Nocleg z reguły bierzesz śpiwór, karimatę i śpisz po szkołach albo w namiocie *tak zwykle organizatorzy oferują)

A żarcie wiadomo, kto ile zje albo z domu weźmie konserw

generalnie nie mów że się nie da A gorąco polecam bo to zajebista przygoda

Rewelacja musze tego kiedys spróbować

Do wulkanów 3,5 miesiąca
Do katorżnika 5 miesięcy.

Jakbyś chciał to dałbyś radę przygotować się żeby przebiec i nie zdechnąć po drodze