Mały murzynek złowił złotą rybke i poprosił ją o białą skórę.
Uradowany przychodzi do domu i woła do mamy...
-mamo mamo jestem bialy!
mama na to
-idz sie pobawic, nie mam czasu cie sluchac
wiec murzunek poszedl do taty
-tato tato jestem bialy
tata na to
-idz sie pobawic, nie przeszkadzaj mi teraz
wiec murzyne poszedl do brata,pozniej do siostry, ale nikt go nie chcial sluchac, wiec murzynek sie zdraznil i mowi:
"cholera no, dopiero pare minut jestem bialy a juz mnie wk***iaja te murzyny!''
Te wszystkie świrowania lewaków w ameryce po elekcji, tylko potwierdzają to o czym mówił podczas kampanii Trampek: że ameryka musi się znów stać normalna by być wielka.