Ma niezwykle silny cios i wspaniałą technikę. Podczas amerykańskiej gali mieszanych sportów walki World Series of Fighting 4 – zwyciężył po raz 10. Jest niepokonany. A, bo zapomnielibyśmy jeszcze dodać – Nick Newell nie ma ręki.
To opowieść o wiele bardziej wzruszająca, niż podnoszące na duchu historie rodem z filmów takich jak "Rocky". Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że dzieje się naprawdę, a nasz bohater, którym jest Amerykanin Nick Newell zmaga się nie tylko ze zwykłymi ludzkimi słabościami i niezwykle mocnymi przeciwnikami, ale też z własnym kalectwem. Od dziecka nie ma bowiem lewej ręki. Ta po prostu nie wykształciła się i nie rozwinęła normalnie.To opowieść o wiele bardziej wzruszająca, niż podnoszące na duchu historie rodem z filmów takich jak "Rocky". Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że dzieje się naprawdę, a nasz bohater, którym jest Amerykanin Nick Newell zmaga się nie tylko ze zwykłymi ludzkimi słabościami i niezwykle mocnymi przeciwnikami, ale też z własnym kalectwem. Od dziecka nie ma bowiem lewej ręki. Ta po prostu nie wykształciła się i nie rozwinęła normalnie.
Tyle tylko, że odważnemu chłopakowi ze Springfield w Massachusetts wcale to nie przeszkadza w robieniu sportowych rekordów, jakich pozazdrościłby mu niejeden fighter. W klatce przeznaczonej do MMA – wygrał wszystkie swoje walki. 2 razy nokautował rywali, 7 razy poddawał ich technikami kończącymi, tylko raz czekał na zwycięstwo po decyzji sędziów. W ten weekend zadebiutował dla dużej organizacji MMA – WSOF. Swojego pełnosprawnego przeciwnika Keona Caldwella poddał już w 1. rundzie tzw. duszeniem gilotynowym.
Jak nie ma ręki jak ma pół? Ładnie to tak kłamać. Według ZUS-u jest pełnosprawnym obywatelem i ni ch*ja renty by nie dostał, a nawet jak by dostał do nie ma różnicy bo jak mieszka sam to za 400zł i tak nie wyżyje.
Ktoś już wcześniej pisał, że uderzenie kikutem boli o wiele bardziej niż uderzenie całą pięścią, dlatego że kość jest zaraz pod skórą. Więc koleś ma przewagę.
Ameryka ja pie**ole. Leniwy jestem i nie chce mi się sprawdzać, ale wydaje mi się, że gdyby mu dobrali kolesia z podobnym bilansem walk to by dostał wpie**ol. Ale nie. To Ameryka. Tam choćbyś był ch*jowy na wszystkich frontach to Cię poklepią po główce i 'good job' . Bo wszyscy jesteśmy 'równi'.
Ludzie jak mozecie byc takimi idiotami piszac, ze czlowiek bez polowy reki ma wieksze szanse niz czlowiek z dwoma zdrowymi rekami.... no prosze was gimbusy wyjdzcie.